Z reszty postanowiłam zrobić deser. Myślałam o dyniowym serniku, ale na to przyjdzie jeszcze czas...
Słodki, mały kąsek, na drogę do szkoły, dla męża do pracy i dla mnie do porannej kawy.
Za każdym razem kiedy myślę : '' Muffiny się wszystkim przejadły!'', mimo wszystko je robię i znikają w oka mgnieniu.
Tym razem dynię poddusiłam na maśle i zmiksowałam na ''pulpę''. Dodałam pozostałe główne składniki muffin, trochę cytryny, szczyptę cynamonu (bo dynia to lubi) i... garść borówek.
Pęknie się żółty z fioletem połączył ♥ ♥
Wyszły przepyszne. Wilgotne, puszyste i bardzo aromatyczne.
Składniki: 1 1/2 szklanki purée z dyni, 3 jaja, 1/2 kostki masła,
1/2 szklanki drobnego cukru, 2 1/4 szklanki mąki,
1 łyżeczka proszku do pieczenia, 1/2 łyżeczki sody,
1 łyżeczka soli, 1 łyżeczka cynamonu,
3 łyżeczki skórki otartej z cytryny, garść borówki amerykańskiej
Jak zrobić purée/pulpę z dyni:
Dynię pokrój na duże kawałki, bez obierania, razem ze skorupą. Łyżką usuń pestki. Kawałki umieść na blasze i piecz w piekarniku w temp 180-200 C do miękkości. Kiedy dynia wystygnie, oddziel miąższ od skorupy za pomocą łyżki. Miąższ zmiksuj w blenderze.
Kiedy się spieszę to obieram kawałek dyni, kroję w kostkę i duszę kilka minut na patelni lub w rondlu, po czym blenduję.
Przygotowanie
Nagrzej piekarnik do 180°.
Wymieszaj ze sobą suche składniki: mąkę, proszek do pieczenia, sodę, sól, cynamon. Masło sklaruj i wystudź. W drugiej misce utrzyj jajka z cukrem, dodaj suche składniki, wymieszaj. Na koniec dodaj dyniowe purée i skórkę z cytryny.
Foremki do muffin natłuść lub wyłóż papierowymi papilotkami. Nakładaj ciasto do 3/4 wysokości formy.
Na wierzch każdej babeczki sypnij kilka borówek. Wstaw do nagrzanego piekarnika na 30 minut.
Smacznego !
Maja ♥
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz