Łączna liczba wyświetleń

niedziela, 23 lutego 2014

Antrykot pieczony z kolorowymi warzywami...


Wołowina... Przyznam się Wam do mojej dziecięcej miłości do tego mięsa.
Kiedy miałam 4-5 lat i wyczułam w pobliżu świeżą wołowinę, pamiętam to dokładnie dostawałam szału.
Mama pozwalała mi jeść to mięso na surowo. Pewnie większość z Was poczuła teraz niesmak...
Ale tak właśnie było. Pytałam :
''Mamo kiedy kupis mi wiłowonke?''
Mama nie chciała mi dawać surowego mięsa, ale ja wyrywałam jej z ręki, albo wybierałam z gorącego garnka kiedy wrzucane były kawałki gulaszowe. Dziwna przypadłość. Może dlatego, że jako dziecko miałam często anemię. Potem byłam wielka fanką tatara, którego przygotowywał mi często kucharz w restauracji należącej doTaty.

Czy dziś jem surowe mięso? Nie. Trochę z lęku trochę już z niechęci. Od dłuższego czasu mięso na naszym stole pojawia się naprawdę rzadko, maksymalnie 3 razy w tygodniu i jest to przeważnie cielęcina lub jagnięcina, ale czasem po prostu muszę kawał zjeść.
Poniżej podaję przepis na Antrykot pieczony z warzywami. Minimalnie doprawiony i soczysty. Po mojemu.







Składniki:   antrykot ok. 1-1,3 kg, kilka łodyg selera naciowego, młode ziemniaki,
                  2-3 marchewki, kilka szalotek, pęczek świeżego rozmarynu,
                  1 łyżka musztardy Dijon, świeżo mielony pieprz, sól tylko do warzyw, oliwa

Antrykot posmaruj musztardą z obu stron, zawiń w folię i włóż do lodówki na pół godziny.
Umyj warzywa. Ziemniaki podgotuj ok. 10 minut w osolonej wodzie i odcedź. Marchewkę i szalotki obierz. Wszystkie warzywa pokrój w kawałki ulubionej wielkości. Ułóż w naczyniu żaroodpornym, skrop oliwą, przypraw solą, rozmarynem i piecz 25 minut w piekarniku nagrzanym do 180°C.
Mięso wyjmij z lodówki. Rozgrzej patelnię ( najlepiej grillową ) i na niewielkiej ilości oliwy obsmaż mięso po 2 minuty z obu stron. Następnie połóż na warzywach, obłóż gałązkami rozmarynu, przypraw pieprzem
i piecz ok. 20-35 minut, czyli 12-15 minut na każde 1/2 kilo mięsa.
Po upieczeniu mięso podaj razem z warzywami.


Smacznego !
Maja 

Brak komentarzy: